środa, 25 września 2013

Giant's Causeway - irlandzko-brytyjska Grobla Olbrzymów

Biała strzałka - fragment Grobli na Irlandii
Czarna strzałka - wyspa Staffa

Między miłością a nienawiścią 

Jak powszechnie wiadomo miłość nie zna granic. Kiedy się zakochamy wszystko wydaje się łatwiejsze, piękniejsze i bardziej kolorowe niż faktycznie jest. Jak się okazuje uczucia tego doznają nie tylko ludzie i zwierzęta, ale też... olbrzymy. Tak bynajmniej głosi pewna legenda.
Nijaki MacCool, 15-metrowy olbrzym zamieszkujący północne wybrzeże Irlandii zakochał się w kobiecie z wyspy Staffa. Ze względu na dzielącą kochanków odległość, która obojgu utrudniała miłosne amory postanowił sprowadzić ukochaną do siebie. By nie narażać jej na niebezpieczeństwo lub, co gorsza, na przemoknięcie wybudował bazaltową groblę łączącą obie wyspy. Możecie zadać sobie pytanie - dlaczego owy most do dziś nie łączy wysp? Czy kobieta była tak otyła, że idąc po grobli zostawiała po sobie gruz, który topił się w wodzie? Odpowiedź znajdziemy w innej legendzie.
Według niej nasz irlandzki olbrzym wcale się nie zakochał lecz pragnął raz na zawsze rozprawić się ze swoim nieprzyjacielem z wyspy Staffa. Zbudował więc groblę i przedostał się na drugi brzeg. Szkocki olbrzym jednak okazał się zbyt potężnym przeciwnikiem i MacCool wrócił w panice do domu przebierając się za dziecko. Wrogi mu olbrzym ruszył za nim, a docierając do Irlandii przeraził się tak wielkich "dzieci". Nie mógł sobie wyobrazić jak duże mogą więc być dorosłe olbrzymy. Nie zastanawiając się długo wybrał się w podróż powrotną niszcząc za sobą groblę.
Fragment Grobli Olbrzymów

Grobla okiem geologów

Niecodzienne ułożenie skał jako pierwszy zauważył w XVII wieku Derry - biskup miasta. Stwierdził wówczas, że warto podzielić się tym znaleziskiem ze środowiskiem naukowym.
Liczne badania prowadzone na tym terenie ujawniły nowe fakty. Obszar zajmuje 3800 km2 i jest jednocześnie największą zachowaną pokrywą lawową w całej Europie. Rozciąga się wzdłuż północnego wybrzeża Irlandii Północnej okalając każdy jego skrawek oraz na wyspie Staffa. Z szacunków wynika, iż liczba skalnych słupów to ok. 37 tysięcy, a najwyższe z nich mają 25 metrów wysokości.
Formacja liczy już sobie 50-80 milionów lat, co odpowiada geologicznej kredzie. Okres ten jest bardzo charakterystyczny i śmiało możemy go utożsamiać z wszędobylskim wówczas pierwiastkiem - wapniem. Skały, które tworzyły się z jego udziałem to przede wszystkim kreda oraz wapień i takie też pokrywały niegdyś irlandzkie podłoże.
Powstanie samych słupów ma silny związek ze wzmożonym wulkanizmem. Wytworzone w skorupie ziemskiej szczeliny umożliwiały zasadowej, mało lepkiej lawie wydostawanie się na wapienną powierzchnię. Gorąca substancja zaczynała krzepnąć, a zmniejszając jednocześnie swoją objętość - pękać. W tym momencie ważną rolę odgrywał tzw. cios. Ciosem w geologii nazywamy zdolność do pękania skały wzdłuż określonych płaszczyzn. Każda bowiem skała magmowa na skutek ogólnie rzecz biorąc różnego składu chemicznego i różnych właściwości ma niejednakowo ułożone płaszczyzny spękań. Skała, z którą mamy do czynienia w przypadku Grobli Olbrzymów to bazalt. Pęka on właśnie w formie pięcioboków lub siedmioboków, a cios taki nazywany jest słupowym.
Cios słupowy w bazalcie

Natura jako zdolna rzeźbiarka

Działalność wody morskiej, która objawia się mechanizmem falowania oraz pływów spowodowała zaoblenie wyraźnych kantów bazaltowych słupów. Zjawisko te widoczne jest jedynie do poziomu maksymalnego zasięgu wody. 
Wszystko, co znajduje się na powierzchni Ziemi jest poddawane procesom erozji. Fakt ten sprawia, że powstałe kiedyś formy przyjmują jeszcze bardziej unikalne kształty.
A co dzieje się powyżej? Tam działają wszelkie inne czynniki erozyjne poznane na lekcjach geografii, jak np. opady, wiatr, lód itd. Ich intensywna współpraca skutkowała powstaniem Giant's Organ czy Chimney Tops, które są sobie przeciwstawne. Twór wymieniony jako pierwszy to 60 grubszych kolumn o tych samych rozmiarach i tej samej wysokości. Świadczy to o tym, że skały w tym miejscu są bardzo odporne na erozję. Pod drugim terminem natomiast kryją się pojedyncze kominy, odseparowane od całej reszty słupów. Co prawda to także wynik większej odporności na działające czynniki, jednak sąsiadujące skały zostały przez te same czynniki kompletnie zniszczone.
Na uwagę zasługują również tzw. Oczy Olbrzyma. Są to formy, które powstały przez erozję niższej warstwy bazaltu (tej, na której opierają się słupy, stanowiąca podłoże). Główną rolę odegrała tu ciepła woda gruntowa, która zmieniała skład bazaltu jednocześnie go rozdrabniając, a powstała warstwa nadkładu została usunięta i odkryła wyrzeźbione zagłębienia. Skały w nich mają kolor czerwony, co wskazuje na to, że są one bogate w żelazo oraz glin. Co ciekawsze, w takich zagłębieniach zobaczyć można podstawę stojącego w tym miejscu niegdyś słupa.
Jeden z kominów należący do formacji Chimney Tops
Zagłębienie z widoczną w jego centrum podstawą słupa (Oko Olbrzyma)

Czarne organy to nie wszystko...

Mogłoby się wydawać, że podziwianie tak spektakularnych form to zdecydowanie za dużo jak na jeden dzień. Niemniej jednak irlandzka natura wcale nie zamierza szczędzić nam wrażeń. Funduje nam także niebanalne zestawienie ciężkich, potężnych skał magmowych z lekkimi, delikatnymi skałami osadowymi w postaci wapienia. Wygląda to tak, jakby bazalt tworzył nacieki na stokach wapiennych gór, na które 50 milionów lat temu wypłynął jako lawa. Krajobraz ten jest bardzo surowy. Ostre granie wapienne zwieńczają pionową ścianę klifu bazaltowego, w który raz po raz uderza wzburzona woda. Gdzieniegdzie bazalt przechodzi w łagodniejszą postać - tworzy cyple oraz zatoczki. 
Po wizycie w Giant's Causeway można pokusić się o wycieczkę do ruin zamku Dunseverick. Znajduje się on zaledwie kilka kilometrów od Grobli Olbrzymów. Położony jest bardzo malowniczo - od trzech stron otaczają go strome urwiska, a w dole widoczna jest urocza zatoczka.
W słoneczne popołudnie polecam spacer wzdłuż trasy dawnego tramwaju hydroelektrycznego lub wycieczkę na punkt widokowy o nazwie Port Reostan.
Bezwzględny krajobraz bazaltowej krainy

Garść informacji turystycznych

Podstawą udanego wyjazdu jest dobra baza wypadowa. Aby zobaczyć słupy bazaltowe warto zatrzymać się w najbliższym hotelu o nazwie Causeway Hotel. Oczywiście można również znaleźć nocleg w hotelach okolicznych miasteczek lub u mieszkańców.  
Giant's Causeway jest obszarem chronionym, choć ma dość burzliwą historię. Turyści spragnieni niecodziennych widoków z wielką chęcią odwiedzali to miejsce, co spotykało się z niechęcią miejscowych rybaków. Po długich namowach zgodzili się oni na budowę drogi dojazdowej, a samo zwiedzanie mogło odbywać się po uiszczeniu niewielkiej opłaty.
Dzisiaj Grobla Olbrzymów należy do organizacji Northern Ireland's National Trust i jest jej własnością od ponad 50 lat. Wstęp jest bezpłatny. Również ze względu na interesującą faunę i florę obiekt ten został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.
Logo organizacji The National Trust przy wejściu na obszar chroniony

Ciekawostki

  • W roku 1588 miał tu miejsce przykry wypadek. W okolice przypłynął hiszpański statek Girona, który uprzednio przyjął na pokład rozbitków z dwóch innych statków. Przeciążenie spowodowało utratę steru. W ten pechowy dzień życie straciło 1200 osób, a potomkowie pięciu rozbitków po dziś dzień żyją w okolicy.
  • Aby ujrzeć cios słupowy na własne oczy wcale nie trzeba wybierać się na wyspy. Można go podziwiać także w Polsce, nieopodal Złotoryi w województwie Dolnośląskim. Wznoszą się tam Organy Wielisławskie, które są pozostałością po magmie zastygłej w kominie wulkanicznym (tzw. nek).

Brak komentarzy: